Oto prezentowany wiersz:
Matko
Matko, kiedy nas porzuciłaś,
miałyśmy zaledwie po pięć lat.
Nic sobie z tego nie robiłaś.
Emigrując chciałaś podbić świat.
Nie szczędząc nam smutnego losu.
Tak bez skruchy odeszłaś z domu,
zabierając dźwięk swego głosu,
ktόry zniknął jak echo gromu.
A żal zostawiłaś nam w darze.
Ból, co rozpala się jak ogień.
Rozpacz przygnębiającą twarze.
I gorycz rosnącą z dnia na dzień.
Matko, dlaczego to zrobiłaś?
Kto cię natchnął do czynu tego?
Sztylet w serce nam matko pchnęłaś,
czyniąc też sobie wiele złego.
Nie widzisz teraz, jak rośniemy,
ani jak kwitną wiosenne kwiaty,
ktόre z wdzięcznością dziś niesiemy
w prezencie dla naszego taty.
Z taką wdzięcznością byśmy chciały,
w twoje ramiona skryć się mamo,
by smutki nasze się rozwiały,
żeby znowu było tak samo.
Wrόć do nas, ukochana matko!
Odejście twe ci wybaczamy.
Wiesz? – kocha cię także nasz tatko.
A my z tęsknoty umieramy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz