W tej części mamy przykład młodej
Włoszki zainteresowanej językiem polskim i kulturą naszego kraju. Pani Manuela uczy
się języka polskiego, korzystając z prywatnych lekcji.
Trzecia moja rozmówczyni to magister filozofii i
jednocześnie studentka teologii, 25-letnia mieszkanka Katanii, Manuela Finocchiaro. Od ponad roku
pani magister uczy się języka polskiego. Trudno jej określić, jak i dlaczego
podjęła tę decyzję. Pamięta tylko, że jednego dnia rozmawiała z koleżanką z
teologii, a następnego dnia w punkcie kserokopii przeczytała ogłoszenie:
„udziela się prywatnych lekcji języka polskiego”. I tak bez dłuższego
zastanawiania się postanowiła spróbować nowego eksperymentu. W jej przypadku to
normalne. Tak reaguje we wszystkich nowych kwestiach. Nie mierzy ani czasu
straconego, ani ryzyka. Stawia przed sobą cel i dąży do niego. Pani filozof
swoją decyzję podsumowała filozoficzną myślą „każde nowe doświadczenie dokądś
prowadzi”.
Wcześniej
Pani Manuela uczyła się języka rosyjskiego, choć nie był on obowiązkowym
przedmiotem jej studiów. Podjęcie nauki nie sprawiło jej żadnych trudności. Na
uniwersytecie w Katanii istnieje katedra języka i literatury rosyjskiej, która
poza obowiązkową formą nauczania, prowadzi formę fakultatywną. Z tej formy skorzystała
moja rozmówczyni, uczęszczając na zorganizowany kurs języka rosyjskiego objęty
ogólnym programem studiów.
W
przypadku języka polskiego sytuacja wygląda inaczej. Uniwersytet w Katanii nie
prowadzi nauczania języka polskiego. W związku z powyższym dla zainteresowanych
studiowaniem naszego języka pozostają 2 możliwości: studiowanie, jako
autodydakta lub uczęszczanie na lekcje prywatne. Pani Manuela, mimo że wówczas posiadała
minimalne możliwości ekonomiczne, wybrała lekcje prywatne. Bezzwłocznie umówiła
się z jej przyszłą nauczycielką, pod której okiem, krok po kroku, rozpoczęła
naukę. Na początku 1 godzinę tygodniowo. Jednak z lekcji na lekcję wzrasta jej
zainteresowanie językiem polskim, a z nim chęć do kontynuowania nauki. Pani
magister pragnie dojść do poziomu efektywnego komunikowania się. Realizację
tego widzi poprzez osiągnięcie umiejętności skutecznego porozumiewania się, z
zastosowaniem właściwych form lingwistycznych.
Na
zdjęciu: Manuela Finocchiaro
Fot. Bożena Zofia Kachel
Z
czasem chciałaby odwiedzić Polskę. Nigdy jeszcze nie była w naszym kraju. Sądzi,
że wkrótce powinna zrealizować to swoje marzenie. Bardzo zależy jej na
nawiązywaniu kontaktów, pozwalających na rozszerzanie związków kulturalnych i
coraz głębszym uświadamianiu sobie różnic interkulturowych. Pierwszą taką okazję
miała 21 kwietnia 2012 roku.
Z
dumą podzieliła się wrażeniami ze spotkania o charakterze literackim mającego
miejsce w księgarni Cavallotto w Katanii, na którym poznała wiele osób
pochodzących z Polski. Spotkanie było poświęcone pamięci polskiej poetki, laureatki
Nagrody Nobla, niedawno zmarłej, Wisławie Szymborskiej. W tym spotkaniu pani
Manuela odegrała ważną dla niej rolę, czytała 3 wiersze Wisławy Szymborskiej we
włoskim tłumaczeniu. Doświadczenie to przeniosło ją na arenę międzynarodową i
stało się dla niej ważnym elementem kształcenia interkulturalnego.
Fot.
z prywatnego archiwum Manueli Finocchiaro
Pani
magister uważa, że włoskie społeczeństwo powinno patrzeć z wielkim
zainteresowaniem na takie państwo, jak Polska, gdyż posiada ono dobra
kulturalne i bogactwa naturalne, kiedyś Włochom nieznane. Ponadto twierdzi, że
kraje UE powinny zbliżać się do siebie poprzez wzajemne poznawanie się. I dlatego
obowiązkiem każdego obywatela powinno być pielęgnowanie i rozwijanie własnej
koncepcji interkulturowej. A mówienie w języku, który do niedawna uznawany był
za język mniej ważny, dziś powinno być widziane, jako wyróżnienie, jako pomost
w kierunku innej kultury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz